ZENOACH - TITAN ZG 62

 

 

Fotografie przedstawiają modelarski silnik benzynowy o pojemności 62 ccm. Jest to modelarska wersja japońskiego silnika od pił drwalskich - okrojona ze wszystkiego, co stanowi zbędny ciężar. Silnik ma własne źródło zasilania świecy zapłonowej; podczas obracania wału wytwarza własną energię elektryczną, którą ładuje się kondensator. W odpowiedniej chwili energia ta przez układ tyrystorowy podawana jest na miniaturową cewkę zapłonową wytwarzającą wysokie napięcia dla świecy. Ponieważ silnik jest jednocylindrowy, przy tak dużej pojemności skokowej, powoduje on spore drgania modelu, zwłaszcza przy małych obrotach. Powinno się wraz z nim stosować specjalne łoże z hydraulicznym tłumieniem drgań. Łoże takie jednak sporo waży i kosztuje. Ja używałem tego motoru w modelu EXTRA 230 i muszę powiedzieć, że brak tego typu łoża przyczynił się do rozbicia tego modelu. W locie pękła dźwignia napędu jednej z lotek (rurka stalowa) i spowodowało to flatter, a w konsekwencji brak sterowności i kraksę. Swoją drogą dźwignia ta, jak się później okazało, była osłabiona przez nacięcie trójkątnym pilnikiem wykonane aby zabezpieczyć ją przed wysunięciem się z listwy balsowej, w którą była wklejona. Widać z tego , że z tymi drganiami to nie żarty i lepiej uczyć się na cudzych błędach. Model z tym silnikiem zachowuje się w locie bardzo realistycznie, również dźwięk jest "znakomity". Ja zespawałem tłumik z dwóch obudów samochodowych filtrów oleju. Model akrobacyjny o rozpiętości 2,3 m lata bardzo dynamicznie, kierowanie nim to duże przeżycie. Bardzo efektownie wychodzą elementy autorotacyjne, co w mniejszych modelach jest mocno utrudnione, a czasem niemożliwe. Chcąc używać do napędu modelu takiego silnika trzeba zaopatrzyć się w grube, skórzane rękawice budowlane, na lewej można przyklękać, a prawą odpalać. Kiedy wszystko jest w porządku motor zapala bez problemu, ale pewnego dnia uszkodziła mi się w nim świeca. Dawała mizerną iskrę i śmigło odbijało. Zanim się dowiedziałem, że to wina świecy, trochę mi dał w kość, tak że przez parę dni miałem posiniaczone palce. Motor waży 2050g i ma kilka KM mocy. Śmigło: 20x10 do 22x11, oczywiście cali. Podobno z rurą rezonansową może uzyskać ok. 6 KM. Paliwo kosztuje 3,30 zł./litr (etylina 95, bezołowiowa z odrobiną oleju, najlepiej syntetyka), więc nie najgorzej i zawsze jest pod ręką, bo na pieszo się takiego modelu na lotnisko nie nosi.

Marek Klimczak

To autor opisu z modelem, który byl "ciągnięty" opisanym silnikiem