Folia ORATEX a Solartex
pl.rec.modelarstwo 18-4-2002
Roman Białoskórski
Jakiś czas temu pytałem kolegów z tej grupy jaka jest różnica pomiędzy folią
Solartex a Oratex. Jakoś nikt nie zdecydował się napisać o swoich doświadczeniach.
Może po prostu nikt nie miał okazji do porównania .
Dzięki uprzejmości i fatydze jednego z kolegów z tej grupy miałem okazję użyć do pokrycia nowo budowanego modelu folię Oratex.
Wcześniejsze moje doświadczenie w pokrywaniu folią termokurczliwą skrzydeł mówiąc prawdę jest znikome. Używałem folii 21 Century , Monokote oraz Solartex.
Solartex i Oratex to folie o fakturze płótna. Przeznaczone są do pokrywania
konstrukcji skrzydeł i usterzeń o mocnej konstrukcji-z reguły większe modele.
Faktura Solartex jest bardzo delikatna -jedwabista, Oratex to w dotyku płótno
i jest nim w istocie.
Pokrywanie obiema foliami praktycznie nie różni się ;może minimalnie wyższa
temperatura przyklejania dla Oratex . Dalsze prace to już naprawdę duża różnica
.
Solartex jest dość gnuśny przy naprężaniu i trzeba sporo uwagi poświęcić tej
czynności. Trwałość naprężenia w zmiennych warunkach otoczenia jest taka sobie.
Modelarze używający Solartex sugerowali dokładniejsze naprężanie dmuchawą (kłopot
z wyczuciem temperatury) by folia nie pracowała na słońcu oraz w wilgotnym powietrzu
.
Oratex-ta folia jest bardzo chętna do naprężania się . Naprężałem wstępnie
samym żelazkiem temperaturą jak do klejenia. Takie knoty jakie wstawiłem przy
przyklejaniu byłyby nie do poprawienia przy każdej folii z jaką dotychczas miałem
do czynienia. Jakby wiedziała o co się modlę! Żadna zmarszczka nie oparła się
żelazku! Naprężanie proste i łatwe bez efektu wiotczenia .
Jedna uwaga.
Przed naprężaniem jeszcze raz przejechać żelazkiem po miejscach klejenia bo
ta folia naprawdę napręża się! "Bęben" dźwięczy jak przy pokryciu
dobrym szyfonem!
Folie Oratex i Solartex akceptują malowanie szybkoschnącymi lakierami i obie
minimalnie wiotczeją (nie widać ale pod palcem da się wyczuć). Po całkowitym
związaniu lakieru wraca Oratex do normy a Solartex minimalnie wiotczeje ale
do przyjęcia .
Nie podaję żadnych temperatur po za ogólnikami bo nie mam ani termometru ani dmuchawy z jakakolwiek skalą temperatury. Żelazko ustawione było na temperaturę pomiędzy 2 a 3 (prawda, że laboratoryjna precyzja)
Kończąc moje wynurzenia na temat obu folii; Oratex ustępuje ??? Solartexowi tylko pod względem grubości - jest grubszy i ceny - jest droższy około 10-15%. Reszta właściwości przemawia w jednoznaczny sposób za Oratexem .Po prostu sama przyjemność w użyciu . Naturalnie generalne zasady użycia takie jak w każdej innej folii(odkurzenie, odpowietrzenie, itp.). W kilku miejscach przyklejałem folię do słabo chłonnego podłoża ; żadnych widocznych problemów.
Nie sądzę, bym w przyszłości, jeśli będę potrzebował pokrycia o fakturze płótna korzystał z innego produktu niż Oratex . Naprawdę nie żal ani jednego grosika wydanego na tą folię. Moją opinie potwierdza kolega, który użył tą folię do krycia dużego modelu (3,5 m) Sroki. Też wyje z zachwytu -:)).
Panowie handlowcy! Czujecie sprawę ??!! Dlaczego nie mogę kupić Oratex w Polsce ?
Piotrze dzięki jeszcze raz !!
25.04.2002
Marek Kowalski